piątek, 31 maja 2013

Rozdział 1

- Tessa!! - usłyszałam dobiegający z dołu głos mojej matki. Jęknęłam pod nosem i stoczyłam się z mojego malutkiego, jeszcze znajomego łóżka. Korzystając z czasu pościeliłam je, ponieważ to mój ostatni poranek, kiedy to łóżko będzie uznawane za moje.

- Tessa!! - zawołała znowu.

- Wstałam! - odkrzyknęłam. Usłyszałam jak szafki na dole otwierają się i zamykają. Musi robić śniadanie. Poczułam skurcze w brzuchu, kiedy zaczęłam się myć. Kilka ostatnich lat spędziłam nerwowo snując domysły o uczelni. Poświęciłam czas na naukę i przygotowania na to, podczas gdy moi rówieśnicy upijali się, marnując czas. W dniu, kiedy mój list akceptacyjny do WSU* przyszedł, byłam wstrząśnięta. Mama płakała całymi godzinami, a ja przyznaję, że byłam dosyć dumna z siebie. Cała moja praca w końcu się opłaciła. Gorąca woda rozluźniła moje napięte mięśnie. Jak długo tu byłam? Pośpieszyłam się myjąc włosy i ciało, leniwie przebiegając depilatorem po nogach, żeby usunąć małe włoski, które pojawiły się podczas weekendu.

Kiedy owinęłam ręcznik wokół mojego mokrego ciała, mama jeszcze raz mnie zawołała. Zignorowałam ją. Wiem, że jest zdenerwowana moim wyjazdem na uczelnie, ale ten dzień miałam zaplanowany od miesięcy.  Mój chłopak, Noah, będzie tutaj niebawem, żeby pojechać tam razem ze mną i z moją mamą. Noah jest o jedną klasę niżej ode mnie, ale ma 18 lat, jego rodzice umieścili go w przedszkolu rok później. Ma takie same stopnie co ja, jest znakomity i ma zamiar dołączyć do mnie w WSU za rok. Chciałabym, żeby to nastąpiło teraz, zwłaszcza biorąc pod uwagę to, że nie będę znać tam ani jednej osoby. Potrzebuje przyzwoitej współlokatorki, to jest jedyna rzecz o jaką proszę.

- Tess!

- Już schodzę, proszę nie wołaj mnie znowu! – krzyknęłam, kiedy zaczęłam iść na dół. Noah siedział przy stole naprzeciwko mojej mamy ubrany w niebieską koszulkę polo i khakis**, typowy dla niego strój. Jego blond włosy były perfekcyjnie ułożone i delikatnie nażelowane.

- Hej, akademicka dziewczyno - uśmiechnął się pogodnie, układając usta w idealny uśmiech.

- Hej - posłałam mu równie promienisty uśmiech i ułożyłam moje kasztanowe włosy w kok.

- Kochanie, możemy poczekać pare minut, podczas gdy ty poprawisz swoje włosy - mama wtrąciła cicho. Skierowałam się w stronę lustra i przytaknęłam, miała rację. Moje włosy musiały się dzisiaj dobrze prezentować, a ona nie zawahała się, by mi o tym przypomnieć.

- Położę twoje torby w samochodzie - zaoferował Noah i chwycił klucze od mojej mamy. Motylki w moim brzuchu zaczęły szaleć, kiedy szłam w kierunku auta. Przynajmniej mam jeszcze 2 godziny, żeby się ich pozbyć.



*WSU - Washington State University
**khakis - chodzi o rodzaj spodni
__________________________________________________________
Początkowe rozdziały są bardzo krótkie i mogą mało wnosić do opowiadania, ale poczekajcie cierpliwie na kolejne, obiecuje, że będą dłuższe i akcja się rozkręci :) 
P.S. Jeśli chcecie być informowani, podajcie nam swoje twittery w komentarzach.
- A

Wstęp...

Tytuł: "After" (link do oryginału)
Autorka: Anna imaginator1D 
Zgoda na tłumaczenie: jest :)
Ostrzeżenie: Występują przekleństwa oraz sceny erotyczne. Czytacie na własną odpowiedzialność.
Opis: Tessa Young jest 18-letnią studentką ze zwykłym życiem, doskonałymi stopniami i uroczym chłopakiem. Zawsze wszystko planuje z wyprzedzeniem, aż do momentu, kiedy poznaje chamskiego chłopaka o imieniu Harry, z mnóstwem tatuaży i piercingów, który niszczy jej dotychczasowe plany.


________________________________________________________________

Notka od tłumacza: Witam. Może zacznę od tego, że jestem cholernie podekscytowana, że będę mogła tłumaczyć dla Was to opowiadanie. Mam nadzieję, że przypadnie Wam do gustu tak samo jak mi. Powiem szczerze, że jestem w nim zakochana. Harry jako punk ughh, czego chcieć więcej? :). Obiecuję Wam, że będzie dużo akcji. Fabuła - rewelacja, dodam, że w pewnym momencie płakałam jak głupia, no, ale nevermind, taka już moja natura. Plus, jestem prze szczęśliwa, że Sarcia zaoferowała mi pomoc przy tym wszystkim. A więc... enjoy! - A.
Notka od bety: Jak na fankę Punk Direction to skusiłam się na to opowiadanie z bardzo wielkim trudem. Sama się sobie dziwię, ale wciągnęło mnie całkowicie i bez ostrzeżenia. Jestem nim oczarowana do reszty! Nie będę się rozpisywać i dodam tylko, że jestem kure*sko szczęśliwa, iż Angel podjęła się tłumaczenia :) - S.

+ Pozwoliłam sobie zmienić czas w opowiadaniu na przeszły. W oryginale jest teraźniejszy, co wydało mi się trochę dziwne i gorzej by się czytało. - A.

Tłumaczenie: Angel @bradeohally
Beta: Sarix @crashcendo

Obserwatorzy