niedziela, 2 czerwca 2013

Rozdział 2

- No to jesteśmy! - moja mama pisnęła, kiedy  wjechaliśmy  na teren  kampusu.  W rzeczywistości wyglądało to równie wspaniale jak w broszurach czy stronach internetowych. Budynki były stare, ale eleganckie jednocześnie. Wielkość kampusu była onieśmielająca, ale miałam nadzieje, że po kilku tygodniach poczuję się tutaj jak w domu. Nie miałam obeznania w terenie, więc usiadłam sama, co i tak leżało w moim zwyczaju. Wyglądająca na miłą, kobieta w średnim wieku dała mi klucze od pokoju akademickiego i posłała mnie w jego stronę. Od razu poczułam większą swobodę aniżeli miałam przez ostatnie 18 lat.

- Chcę zobaczyć twój pokój przed odjazdem, skarbie. Po prostu nie mogę uwierzyć , że jesteś w college’u! Moja jedyna córka, studentka, mieszkająca na własną rękę. Nie mogę w  to uwierzyć - powiedziała płaczliwym tonem i otarła ostrożnie oczy,  żeby nie zepsuć swojego makijażu.  Noah podążał za nami, niosąc moje walizki kiedy my prowadziłyśmy przez korytarze.

- To jest  B22… my jesteśmy w holu C - powiedziałam im. Na nasze szczęście zauważyłam ogromne namalowane „B” na ścianie.

- Tutaj - poinstruowałam , żeby poszli za mną. Dobrze, że przyniosłam tylko parę ubrań, koc i kilka ulubionych książek , tak, żeby Noah nie musiał za dużo dźwigać.

- B22 - wysapała moja mama. Założyła zdecydowanie za wysokie szpilki, żeby znieść tak długi spacer. Wsunęłam klucze w stare drewniane drzwi. Zaskrzypiały i otworzyły się , a mama z trudem złapała powietrze. Pokój był niewielki, z dwoma małymi łóżkami i dwoma biurkami. Moje oczy powędrowały do miejsca, które było powodem westchnięcia mej rodzicielki. Jedna strona pokoju była pokryta plakatami muzycznymi, w większości zespołów, o których nigdy nie słyszałam. Twarze na nich były okryte tatuażami i piercingami. Dziewczyna leżąca na łóżku miała jaskrawo czerwone włosy, oczy pokryte czymś, co wyglądało jak czarny eyeliner, a jej ramiona były pełne tatuaży.

- Hej – powiedziała, oferując swój uśmiech. Był całkiem  intrygujący, ku mojemu zdziwieniu. - Jestem Steph - przedstawiła się i usiadła.

- Cz.. cześć, jestem Tessa - zadławiłam się. Zaśmiała się lekko i wstała.

- Witam w WSU, gdzie pokoje są małe, a imprezy ogromne - jej głowa odchyliła się w napadzie śmiechu. Usta mojej mamy były szeroko otwarte, a Noah poruszył się niespokojnie. Steph podeszła, zmniejszając przestrzeń między nami i przytuliła mnie. Byłam zaskoczona przez jej otwartość przy okazywaniu uczuć , ale odwzajemniłam uścisk.  Kiedy Noah opuścił moje walizki na podłogę, rozległo się pukanie do drzwi.

- Wchodźcie! - krzyknęła moja nowa współlokatorka. Drzwi się otworzyły i do środka weszło dwóch chłopaków. Chłopcy wewnątrz damskiego pokoju i to pierwszego dnia? Może jednak WSU nie było dobrą decyzją. Moja mama wyglądała jakby miała zemdleć w każdej chwili.

- Hej, ty jesteś współlokatorką Steph? - spytał blond chłopak. Nie posiadał tak dużo tatuaży jak drugi, ale jednak je miał.

- Um.. tak. Nazywam się Tessa - zdołałam odrzec.

- Jestem Niall , spodoba ci się tutaj - powiedział z uśmiechem, który wydał mi się ciepły i zachęcający pomimo jego ostrego wyglądu.

- Jestem gotowa - rzuciła Steph i podniosła torebkę z łóżka. Moje oczy skupiły uwagę na brązowowłosym chłopaku. Na głowie miał czuprynę pełną loków, a na powiekach cienkie kreski od eyelinera. Moje oczy przesunęły się wzdłuż jego czarnego t-shirtu aż do ramion, które były także pokryte tatuażami. Miałam nadzieję, że się przedstawi, ale nie zrobił tego. Zdecydowanie nie był tak przyjacielski jak jego blond kumpel.

- Do zobaczenia, Tessa - powiedział Niall i cała trójka opuściła pomieszczenie.

- Dostaniesz nowy pokój! - moja mama krzyknęła, kiedy tylko drzwi się zamknęły.

- Nie, nie mogę. W porządku, mamo. Jestem pewna, że tak czy siak nie będzie jej w pobliżu.

- Absolutnie nie, zaraz go wymienimy. Nie będziesz mieszkać z kimś, kto aprobuje chłopców w swoim pokoju, w dodatku punków! - powiedziała.

- Mamo... proszę… zobaczmy jak to będzie. Proszę - wybłagałam, a ona westchnęła.

- Niech będzie – rzuciła, ku mojemu zdziwieniu.
___________________________________________________________
Kolejnego rozdziału możecie spodziewać się we wtorek albo w środę. Btw. komentarze mile widziane ;) - A.

10 komentarzy:

  1. Zapowiada się ciekawie. Już nie mogę się doczekać, co będzie dalej i czy Harry będzie taki "mało mówmy' i w ogóle.. :D
    Kiedy następny ? ♥

    @pysia_aaw

    OdpowiedzUsuń
  2. Krótki :c Ale czekam na nstepny i zobaczymy co tam bedzie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Boże, czemu autorka musiała pisac pierwsze rozdziały takie krótkie? Zżera mnie ciekawość .-.
    @malina183

    OdpowiedzUsuń
  4. OMG to opowiadanie jest jkhgydsagdsau zazdroszczę autorce talentu i zapraszam do mnie :) http://fanfiction-niallhoran.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Czy mogę tych punków wziąć do domu? proszę :((
    Rozdział świetny i czekam na następny :)
    (((banalne, ale ni w cholerę nie potrafie pisać komentarzy)))
    xoxo, @yooungfoorever

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetnie czekam na nn :D

    OdpowiedzUsuń
  7. dawajcie już następny! omg rbfhbfherfbrfr
    to opowiadania >>>>>
    dziewczyny które tłumaczą>>>>

    OdpowiedzUsuń
  8. jgkdilakdo kocham to opowiadanie już od kiedy się spytalaś na tt czy tłumaczyć je
    czy następne rozdziały będą dłuższe?

    OdpowiedzUsuń
  9. Mam nadzieję, że rozdziały będą coraz to dłuższe. Czekam na następny <3
    @Emillly_1D xx

    OdpowiedzUsuń

Obserwatorzy